Kryzys gospodarczy wywołany pandemią koronawirusa jest odczuwalny coraz mocniej, choć nie wszystkie gałęzie gospodarki dotknął on z równą siłą. Na przykład w branży mieszkaniowej, pomimo przewidywanego spadku cen (prognozowano nawet drastyczne obniżki), sytuacja jest dość stabilna i póki co nic nie wskazuje na to, by ceny mieszkań w nieruchomościach budowanych przez deweloperów miały w najbliższym czasie ulec radykalnej zmianie.
Trwająca pandemia COVID-19 zmusiła niektóre osoby do odłożenia na później planów zamieszkania we własnym domu z uwagi na niepewność jutra, warto jednak mieć na uwadze, że według części ekspertów walka z koronawirusem i związane z tym obostrzanie oraz łagodzenie zasad kwarantanny może trwać nawet do 2022 roku. W tym kontekście spędzanie okresów przymusowej izolacji w domu z ogródkiem jest bez dwóch zdań znacznie łatwiejsze do zniesienia niż konieczność zakładania maseczki zaraz po wyjściu z mieszkania w bloku.
Budowa czy zakup domu?
Dla osób, które rozważają zamieszkanie we własnym domu, jest to podstawowe pytanie. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że obostrzenia kwarantanny mogą wrócić wraz z jesienną falą koronawirusa – a jeśli okaże się ona silniejsza od bieżącej (co jest prawdopodobne), to i zasady kwarantanny mogą również być bardziej rygorystyczne od tych, które obowiązywały jeszcze do niedawna. To zaś może oznaczać poważne problemy z realizacją prac na budowie, a nawet ze znalezieniem ekipy budowlanej.
Poza tym warto wziąć pod uwagę jeszcze jeden istotny czynnik: kupując już wybudowany (lub będący na ukończeniu) dom, bliźniak czy segment od sprawdzonego dewelopera mamy pewność, że będziemy mieć gdzie zamieszkać. Natomiast budowa domu na własną rękę z reguły trwa przynajmniej kilka lat i wiąże się z koniecznością dopełnienia różnego rodzaju formalności – w warunkach pandemii COVID-19 doprowadzenie takiej inwestycji do końca może okazać się to niezwykle trudne albo wręcz niewykonalne.
Ostrzejsze kryteria przyznawania kredytów hipotecznych
Należy także brać pod uwagę fakt, że wiele banków już teraz znacząco obostrzyło warunki, na jakich możliwe jest uzyskanie kredytu hipotecznego – np. zwiększając minimalną wysokość wkładu własnego czy podnosząc marżę. Jeśli obecne, rekordowo niskie stopy procentowe utrzymają się przez dłuższy czas, to banki będą musiały sobie powetować płynące z tego straty w innych obszarach, choćby dalej zwiększając koszty kredytu hipotecznego i zwiększając wymagania wobec osób chcących zaciągnąć takie zobowiązanie. Jeżeli więc na chwilę obecną mamy możliwość uzyskać taki kredyt, nie znaczy to wcale, że będzie to możliwe np. za kilka miesięcy. Niewykluczone zatem, że lepszym rozwiązaniem jest kupić wymarzony dom już teraz teraz niż czekać, ale to oczywiście indywidualna decyzja każdego potencjalnego kredytobiorcy.
Segmenty pod Warszawą a mieszkania w stolicy
Dobrym przykładem obecnej sytuacji na rynku mieszkaniowym jest Warszawa – to ogromny rynek, na którym powstaje wiele inwestycji zarówno w dzielnicach centralnych, jak i tych położonych dalej od ścisłego centrum miasta. Niemniej na przestrzeni ostatnich miesięcy zauważalny jest w stolicy stały wzrost zainteresowania nieruchomościami położonymi poza centralną częścią Warszawy. Przynajmniej częściowo jest to związane z faktem, że w praktycznie tej samej cenie można kupić w stolicy przestronne segmenty na Wawrze (https://hdkinvest.pl/) albo niezbyt duże mieszkanko w centrum miasta.
Dodatkowym argumentem przemawiającym na korzyść dzielnic znajdujących się z dala od zgiełku stolicy jest to, że po prostu oferują więcej w kontekście możliwego powrotu obostrzeń zasad kwarantanny. Dla przykładu niejedno osiedle w dzielnicy Wawer to nowe domy, z przestronnym przydomowym ogródkiem – jak choćby Osiedle Rozmarynu, które składa się z 25 dwukondygnacyjnych, energooszczędnych domów o powierzchni od 154 do 220 mkw. Każdy z tych domów ma własny ogródek (powierzchnia najmniejszego to 204 mkw!), garaż i dwa naziemne miejsca postojowe, a wszystko w cenie znacznie niższej niż mieszkanie o porównywalnym metrażu w centrum Warszawy. Czy warto zainwestować w zakup takiej nieruchomości? Na to pytanie każdy potencjalny kupujący musi już odpowiedzieć sobie sam…